poniedziałek, 14 października 2019

Przerwa jesienna

Nie sądziłam, że moja przerwa jesienna będzie trwała aż 2 tygodnie. Czad! Do tego pogoda nadal bardzo letnia, więc czułam się, jak na mini wakacjach.
Weekend pomiędzy tymi dwoma tygodniami spędziłam z host rodziną w Parku Narodowym Yosemite, gdzie wybraliśmy się camperem, w którym spaliśmy na kempingu. Było bardzo fajnie tak wyskoczyć z rodziną. Moi młodsi host bracia uwielbiają wycieczki i pakowanie się na nie, a jak zobaczyli campera, to byli tak podekscytowani, że noc przed wyjazdem nie mogli spać xD Jeśli miałabym określić tę wycieczkę jednym słowem, to było by to "przepięknie". Widoki są cudowne, jest trochę chłodniej i ten zapach lasu. No mega :D




W sobotę na zakończenie przerwy jesiennej pojechałam ze znajomymi nad ocean na jedną z licznych plaż, a dokładnie na Fort Funston Beach. Zapakowaliśmy się w 7 osób w takiego rodzinnego wana xD z samego rana i spędziliśmy tam cały dzień. Wróciliśmy, jak zrobiło się już ciemnio. To był jeden z najlepszych dni mojej wymiany, jak do tej pory :D




poniedziałek, 23 września 2019

Homecoming week

Ostatni tydzień w mojej szkole, był to homecoming week. Do każdego dnia był przypisany strój, w jaki można było się przebrać, a było to tak: tropical island, futere, western, disnay, school colors. W czwartek po południu na stadionie odbyło się club carnival rally and parade. Czyli parada klubów, zespołów, platform z drużynami i platform każdego roku szkoły. Tańczyliśmy, krzyczeliśmy i ogólnie bardzo dobrze się bawiłam. W piątek był football game jv & var, a w sobotę homecoming dance. W mojej szkole nie ma wielkiego szału na zapraszanie osoby towarzyszącej, no chyba, że ma się dziewczynę lub chłopaka, a tak większość osób idzie ze znajomymi i bawi się razem. Ja też tak zrobiłam i poszłam z koleżankami. Ogólnie jest zwyczaj, że na homecoming zakłada się krótkie sukienki, a na prom długie. U mnie wszystko odbywało się na dworze, bo nadal panują temperatury +30-32 stopnie w dzień, a nocą jest ponad 20. Bilet kosztował 15$. Jednym słowem było super, dzięki moim zwariowanym koleżankom :D

Pożyczyłam buty od host mamy - te 1 po prawej :D

Rudzielec XD

Buty na obcasie, tylko na początek. Kiedy się lekko ściemniło praktycznie wszystkie dziewczyny zmieniły na wygodniejsze.



czwartek, 12 września 2019

50 dni w USA

Bardzo szybko zleciało mi te 50 dni. Ekscytacja wszystkim już minęła i teraz żyję sobie swoim amerykańskim życiem i chodzę do szkoły, którą lubię ;) Na początku września byłam z hostami w San Francisco, a teraz planujemy wyprawę na weekend do Yosemite.

SF❤️

SF 😍


Okolica, w której mieszkam

Szkoła

Nauka...

niedziela, 4 sierpnia 2019

BTSD

W piątek robiono zdjęcia roczników, ja jestem w Junior, a wieczorem przed szkołą była impreza Back to School Dance. Kosztowało to 10$ i trwało od 7:30 do 10:30 wieczorem. Szkoła załatwiła DJ'a, a temat to Hawaiian. Było super :)

To tylko część juniorów, ja jestem gdzieś pośrodku :D

Back to school dance


wtorek, 30 lipca 2019

Przylot i szkoła

Hejka!
Doleciałam w jednym kawałku, ale nie miałam kiedy napisać. Rodzina jest fajna, bardzo ciepło mnie przyjęli, a chłopcy są przesłodcy. Już pierwszego dnia poznałam sąsiadkę, która jest w moim wieku, nazywa się Kesley i spędzamy ze sobą dużo czasu. Pojechała ze mną w piątek do szkoły i oprowadziła po niej, wybrałam też przedmioty na pierwszy semestr.

A
1. US History
2. Anatomy and Physiology
3. Speech and Debate
4. Yearbook

B
5. Spanish 3
6. Financial Algebra
7. Psychology
8. Yoga

Niestety w mojej szkole mało jest kursów jedno semestrowych, więc tylko Yoga zmieni mi się w przyszłym semestrze. Dni mam podzielone na A i B, więc każdego dnia mam tylko 4 lekcje. Zaczynam 8:15, kończę 3:00. Host bracia zaczynają lekcje tak samo, a ich szkoła jest niedaleko mojej, więc pierwszego dnia pojechałam z host tatą, a dziś już z Kesley.

Widok z mojego okna

Ruch prawo stronny

 W barwach szkoły chodzi się nie tylko na mecze

Niezdrowe, ale dobre :D

wtorek, 23 lipca 2019

Początek

Zwlekałam z założeniem bloga, do czasu, aż dostanę placement. Placement otrzymałam w piątek, a wylatuję już w czwartek, bo w poniedziałek zaczynam już szkołę, więc możecie sobie wyobrazić, jaki mam teraz szalony czas. Zakupy i pakowanie na ostatni moment. To samo z biletami. Lecę Gdańsk - Frankfurt - San Francisco. Wylot 6:15, na miejscu 12:50, więc to będzie bardzo długi dzień.

Mieszkać będę w Brentwood, które ma około 70 tysięcy mieszkańców, a moją szkołą będzie Heritage High School, do której chodzi około 2500 osób.

Moja host rodzina to młode małżeństwo, które ma dwóch synów 6 i 9 lat. Obok mieszkają ich znajomi, którzy mają córkę w moim wieku, z którą już pisałam i nie mogę się już doczekać, kiedy się spotkamy.